wtorek, 13 grudnia 2011

Chlebem i winem.

Za oknem szaro. Od porannego odcienia szarości do tego popołudniowego brudnego, wpadającego w ciemność. Muszę uważać, żeby nie przespać całego dnia i nie obudzić się w ciemnościach... W związku z deficytem światła trudno o jakieś ciekawe zdjęcia, stąd foty wielce modyfikowane. Także fotografem kulinarnym nie będę (na szczęście nie mam takich ambicji), ale za to chleb  piekę wyśmienity, szczególnie taki z dobrego przepisu :) Najbardziej lubię chleb z dodatkiem suszonych śliwek. Szczególnie tych własnoręcznie z drzewa strząchniętych a potem wysuszonych przy piecu. I szczególnie taki chleb posmarowany gorgonzolą, delicje. Okazało się, że suszony zakwas spisuje się na medal, bardzo szybko odżył i pięknie bąbelkuje. Po przepis po raz kolejny odsyłam do Trufli, naprawdę warto.

Było o chlebie, to teraz będzie o winie. O grzanym winie dokładnie, po skandynawsku. Camilla Plum radzi użyć przypraw w całości, ewentualnie w kawałkach, raczej niż tych sproszkowanych. Po pierwsze mają więcej smaku, a po drugie, syrop z nich będzie bardziej klarowny.

Gløgg
(na ok. 10 porcji)
wg przepisu Camilli Plum z książki 'The Scandinavian Kitchen'

1 łyżka goździków
2 laski cynamonu
1 łyżka ziela angielskiego
1/2 łyżeczki ziaren pieprzu
skóra starta z jednej pomarańczy
400 ml shnappsa (opcjonalnie)
2 butelki czerwonego wina
400 ml porto
150 g cukru
100 g rodzynek
100 g siekanych migdałów

 Są dwa sposoby na przygotowanie syropu do grzanego wina. Przyprawy można albo zalać shnappsem i odstawić na dwa tygodnie, potem przecedzić i dodać do wina, albo gotować na wodzie do czasu, aż ilość wody zredukuje się do połowy i przecedzić. Wino z dodatkiem porto podgrzać ale nie gotować, dodać cukier i przyprawy, na samym końcu shnapps. Rodzynki i migdały wsypać do kubków/szklanek, zalać winem i serwować. Rodzynki można ewentualnie wcześniej namoczyć w owym shnappsie.
Ja oczywiście ominęłam shnapps i porto, a zamiast nich dodałam sok i miąższ z pomarańczy, to to co sobie pływa w kubku. A co.  I zamiast cukru dodałam syropu z agawy, ale cukier trzcinowy też by się sprawdził. Czerwone wino z Winnicy Jaspis, dobry produkt regionalny. Szczególnie zapraszam do zajrzenia do zakładki, Ekomuzeum, spostrzegawcze oko zauważy tam coś ciekawego :)

Gløgg najczęściej popija się w okolicy świąt Bożego Narodzenia (Jul), w towarzystwie æbleskiver (mini pączków bez nadzienia) posypanych cukrem pudrem i maczanych w marmoladzie truskawkowej.



Nieznana kuchnia świataOrganizator: Aniko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Gâteau Marcel

W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...